Muzyka w Turcji

Muzyka

Turcja może się poszczycić długą tradycją muzyczną, a przez to wieloma jej rodzajami – począwszy od muzyki wojskowej, a na popie kończąc. Dziś można przy Muzeum Wojskowym w Stambule posłuchać kapeli janczarskiej, której muzyka, wygrywana na kotłach, dudach i rogach przy akompaniamencie dział, zagrzewała żołnierzy do walki. Z muzyką tą armia turecka maszerowała do Europy, a w razie odwrotu i towarzyszącego temu popłochowi zostawiała wiele instrumentów, które w ten sposób przeniknęły do kultury europejskiej. Tacy kompozytorzy jak Mozart czy Beethoven często inspirowali się muzyką janczarską.

Zanim jednak powstała muzyka wojskowa i dworska (klasyczna), istniała muzyka ludowa i religijna. Opiera się ona na interwałach ćwierćtonowych, a nie na tonach i półtonach, do jakiej to muzyki jesteśmy przyzwyczajeni. Muzyka ludowa była dawniej reprezentowana przez wędrownych grajków (asik), pojawiła się już z początkiem XV w. Jak średniowieczny trubadur europejski, tak i asik wędrował z osady do osady, grając na saz (instrument podobny w budowie do bałałajki, z długą szyjką i trzema strunami), a jego pieśni miały wydźwięk polityczny i społeczny. Czasami asika można spotkać na wschodzie kraju, w Erzurum lub Karsie albo w Konyi, na tamtejszych festiwalach.

Muzyka religijna dominowała w zakonach, przeważnie mistycznych, jak chociażby wirujących derwiszów, i do dziś jest przez nich wykonywana. Cechuje się dużą różnorodnością i szybkim rytmem wystukiwanym przez kudum.

Instrumenty tureckie

Kanun, popularny instrument wśród Arabów, przybył do Turcji w XVIII w., a był faworyzowany przez szlachetnie urodzone kobiety. Kanun jest płaski, w kształcie trapezoidalny, z 72 strunami. Keman to nic innego jak europejskie skrzypce, tamburto lutnia z długą szyjką z ośmioma podwójnymi strunami. Arabski, a od dawien dawna również turecki, ud to także lutnia – przodek wszystkich europejskich lutni i gitar, który, tak jak saz, z wyglądu jest podobny do bałałajki. Pudło rezonansowe ma kształt przypominający gruszkę i niedługi gryf (szyjka) zakończony charakterystycznym 60-stopniowym załamaniem. Przeważnie liczy 11 lub 12 strun. Ney to drewniany flet, charakterystyczny dla kultury nie tylko tureckiej, ale również perskiej i arabskiej. Ma 10 otworów i w Turcji można wydobyć z niego 14 tonów. Był to – i nadal jest – podstawowy instrument używany przez derwiszów, którzy twierdzą, że dźwięk ney jest podobny do głosu Boga. Kudum to rodzaj kotła czy bębna, niegdyś pleciony, potem drewniany i ceramiczny.

W dzisiejszej Turcji najpopularniejsza jest muzyka pop, która cechuje się eklektyzmem. Jest to połączenie zachodnich rytmów ze wschodnimi nutami, co daje niekiedy ciekawy, a czasami przykry efekt. Najczęściej tego rodzaju muzykę słyszy się w taksówkach, dolmuszach i miejscach publicznych oraz domach prywatnych. Oczywiście znane zespoły i wokaliści zachodni i w Turcji cieszą się zainteresowaniem, ale rekordy popularności biją miejscowe gwiazdy. Gra się tutaj rock, rap i szeroko pojęty pop, a co ciekawe, znany u nas Tarkan nie cieszył się w Turcji wcale aż tak wielką popularnością, jak mogłoby się zdawać, ponieważ zdaniem wielu zbyt duży wpływ na jego muzykę wywarła kultura zachodnia. Oprócz Tarkana muzykę pop grają m.in. Hakan Poker, Mustafa Sandal i zespół Ayna, rock wysokiego lotu grany jest przez Haluka Leventa (niezła płyta Arkadas) oraz zespół Atena (godna polecenia płyta Hersey Yolunda), brzmiący nieco jak Goran Bregović. Kto chce posłuchać tradycyjnych melodii kurdyjskich, może poszukać w sklepach płyt Sivana Perwera.